Powoli plany się urzeczywistniają. Od ładnych paru lat myślę o pielgrzymce do Santiago de Compostela. Kilka znajomych osób już było, choć większość na części szlaku. A mi się marzy cały główny odcinek jednego z dwóch szlaków - Camino Frances (z Saint Jean Pied de Port) lub Camino Portugues (z Lizbony). W każdym razie wyznaczyłem sobie deadline na rok w którym będę obchodził "Abrahama" czyli 50-te urodziny. To ten rok, więc ... bilety na samolot do Paryża już kupione, na pociąg z Paryża do Saint Jean Pied de Port też. Więc - idymy do Santiago. Liczba mnoga, bo Ania też chce, a ja z moją kochaną żoną bardzo chętnie razem :-)
Jeśli uda mi się tutaj wrzucać informacje z drogi na bieżąco to będą, a ja będę się cieszył, tak jak, mam nadzieję, ewentualni czytelnicy, a jak się nie uda to może po powrocie? Zdjęcia - też jak się uda, ale raczej po powrocie, bo nie lubię surowizny, zdjęcie trzeba obrobić, dopieścić :-)
Ruszamy w kwietniu!
Na zdjęciu w tle okolice Madrytu w promieniach zachodzącego słońca ponad 7 lat temu. Na razie takie, bo innej Hiszpanii na razie nie mam ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz