czwartek, 25 maja 2017

Jeszcze Santiago

Z Finistery wróciliśmy autobusem jeszcze do Santiago, a tutaj nas czekały niesamowite spotkania. Najpierw Jacek, który z Fatimy przyszedł do Santiago, w katedrze przed Mszą Mona, a po południu w katedrze Richard. Szczególnie te dwa ostatnie spotkania dla nas bardzo miłe. I w alberdze jeszcze Koreańczycy, którzy pakowali się przed 5:00 gdzieś na początkowych etapach naszego Camino.
A jutro rano odlot do domu! :-D

I jeszcze cytat jako podsumowanie naszej pielgrzymki:
"I wtedy ją znajdujemy, a właściwie to ona znajduje nas: prawda o Drodze puka do naszych drzwi i wypełnia pustkę mnóstwem wspomnień i wrażeń. Ci ludzie i to, co z nimi przeżyliśmy, są naszym Camino. Gdybyśmy po prostu szli do grobu świętego Jakuba, bylibyśmy tylko zwykłymi wędrowcami. Ale skoro przeżywaliśmy Jego Drogę, jesteśmy najszczęśliwszym rodzajem wędrowców - jesteśmy pielgrzymami!"
[Emila i Szymon Sokolikowie, "Do Santiago"]

 Nie mogliśmy sobie odmówić jeszcze jednej wizyty u św. Tiago

 W Hiszpanii dzień wolny - w Santiago na każdym placu jakaś impreza
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz